20.04.2024 odbył się spacer śladami literackich inspiracji katedrą w Oliwie w prozie Stefana Chwina pt. „Co mają ze sobą wspólnego Archanioł Michał oraz Winrich von Kniprode?”

20.04.2024 zaprosiliśmy Was na spacer pt. „Co mają ze sobą wspólnego Archanioł Michał oraz Winrich von Kniprode?”. Był to spacer śladami literackich inspiracji katedrą w Oliwie w prozie Stefana Chwina.
Poprowadziła go dr Anna Kowalewska-Mróz – pracownik Centrum Herdera UG i lektorka języka niemieckiego, ale także od dwudziestu lat licencjonowana przewodniczka po Gdańsku w języku niemieckim, która w swojej pracy doktorskiej zajmowała się przedstawieniami sztuki gdańskiej między innymi w prozie Stefana Chwina.
Jakimi tematami zajmowaliśmy się na spacerze? Czytając „Krótką historię pewnego żartu” i „Hanemanna” Stefana Chwina warto mieć świadomość znaczenia tych utworów zarówno dla procesu tworzenia się gdańskiej tożsamości, jak i mitu Gdańska. Tożsamość ta rozwijała się w Gdańsku po wojnie nie tyle dzięki zetknięciu z drugim człowiekiem, co z rzeczami, które wypełniały przestrzeń miasta i domów, które nie zostały zniszczone. Mieszkańców Gdańska, którzy przestrzeń Oliwy tak nie dawno tworzyli – Niemców, już w niej nie było, musieli oni po 1945 roku opuścić swoje domy, otoczenie, miasto, ale pozostały po nich rzeczy, które mówiły o tym świecie przed wojną.
Rzeczy nie tylko codziennego użytku, ale i dzieła sztuki w katedrze oliwskiej. Obrazy, rzeźby, organy oliwskie zaczęły mieć wpływ na budowanie, organizowanie i przeformułowywanie świata wewnętrznego młodych bohaterów Chwina, którzy starali się w tym obcym mieście poczuć jak u siebie. Bohaterowie skupiali się na własnych przeżyciach, a analiza ta prowadziła ich do samopoznania. Rozwijali w sobie trudną umiejętność otwarcia się na to, co obce, w ich przypadku pochodzące z znienawidzonej kultury – kultury niemieckiego Gdańska, co prowadziło do fundamentalnego przeorganizowywania ich własnej perspektywy i tworzenia autonomicznej tożsamości.
Śledziliśmy w jaki sposób odbywa się ten proces i na ile jeszcze dziś może być dla nas inspiracją w myśleniu o historii Gdańska i o nas samych.
Fot. Jan Mróz
To top